Wojna i potrzeby branży zbrojeniowej wywindowały ceny stali w 2022 r. Za pręty żebrowane trzeba było zapłacić od 7700 zł do 8000 zł netto. W 2023 r. ceny powróciły do poziomu ok. 3000 zł. Co będzie dalej? Duży wpływ na ceny konstrukcji stalowych może mieć CBAM.
Carbon Border Adjustment Mechanism (CBAM), czyli mechanizm dostosowywania cen na granicach, dotyczy przywożonych do Europy surowców i półproduktów, których wytwarzanie powoduje najsilniejsze emisje gazów cieplarnianych do atmosfery. Ich importerzy będą zobowiązani wykupić certyfikaty CBAM, zwane potocznie zielonym cłem lub podatkiem węglowym. CBAM na razie obowiązuje od 1.10.23 r. tylko w zakresie raportowania, a całkowite jego wdrożenie planuje się na 2026 r. Nie wiadomo jeszcze, jak duży będzie podatek węglowy i w jakim stopniu wpłynie na ceny stali. Jeżeli jednak potwierdzą się prognozy, że spowoduje ich istotny wzrost, da to konstrukcjom drewnianym przewagę. To dla drewna konstrukcyjnego szansa wygrania konkurencji cenowej z technologiami stalowymi, szczególnie lekkiego szkieletu stalowego.
Podobna sytuacja miała miejsce na początku wybuchu wojny w Ukrainie, kiedy na rynku zabrakło stali. Wielu inwestorów decydowało się wówczas przeprojektować konstrukcję stalową na wykonaną z drewna klejonego, która okazywała się 10% tańsza. Wzrost cen stali o podatek węglowy może powtórzyć scenariusz, że konstrukcje drewniane będą bardziej atrakcyjne cenowo. Może to dać kolejny impuls do rozwoju budownictwa drewnianego. Oczywiście wiele też zależy od cen samego drewna.